Za każdym razem, gdy próbuje coś wyczarować w kuchni wkładam w to całe serce, jednak gdy robię coś dla mamy - staram się podwójnie... Tym razem postanowiłam w ramach prezentu podarować mamie "bukiet" ciasteczek. Wykonanie różyczek- ku mojemu zaskoczeniu- jest naprawdę proste, a małe kwiatki w pudełeczku to wg miła niespodzianka...
Skoro już poruszyłam temat mamy, pozwólcie na małą prywatę:
Z okazji 18 urodzin- Sto lat Mamo!:)
Przepis znaleziony na tej stronie
Składniki:
- 200g zimnego masła
- 2,5 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 3 żółtka
- szczypta soli
Przygotowanie:
Do mąki dodajemy sól i posiekane masło. Następnie dodajemy cukier puder i żółtka -siekamy. Całość szybko zagniatamy i formujemy w kulę (jeśli ciasto nie chce się połączyć możemy dodać 1-2 łyżki wody). Owijamy ciasto folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na minimum pół godziny.
Schłodzone ciasto należy rozwałkować dość cienko (3-4 mm) i wycinać jednakowej wielkości koła. Koła łączymy po cztery, tak aby zachodziły na siebie. Tak połączone zawijamy w rulon (dość luźno). Rulon kroimy w połowie na dwie części, tak aby powstały nam dwie różyczki. Płatki róży delikatnie rozchylamy na zewnątrz i kładziemy ciasteczka na blaszce wyłożonej pergaminem. Pieczemy ok 15 min w temp. 200°C do momentu zarumienia brzegów.
Smacznego!
Świetny pomysł, są przeurocze! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Proszę się spodziewać, że kiedyś je skopiuję;)
OdpowiedzUsuńzachęcam do wykonania:)- są tego warte:)
Usuńjakie ślicznotki
OdpowiedzUsuńDzięki za piękne i pyszne życzenia. Różyczki to arcydzieło i wspaniała niespodzianka po paskudnym dniu. Wzruszył mnie Córciu Twój pomysł, choć nie powinnam się dziwić Twojej kreatywności.Buziaki od starej matki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne różyczki, aż szkoda jeść, a na pewno smaczne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To prawda, wyglądają rewelacyjnie i tak samo smakują:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń